W poniedziałek, po ciężkim weekendzie 😀 postanowiliśmy zrelaksować się w jakimś zacisznym, przyjemnym miejscu. Każdy kto mieszka w Warszawie na pewno wie co to jest Królikarnia. Jeśli jeszcze nie byliście to polecamy – można poleżakować, pooglądać ciekawe dzieła sztuki, jest miejsce na mały sport i pyszne cisastka – a, że włochaty terapeuta Lolek miał akurat po drodze, to wyjątkowo można go było pogłaskać 😀